Temat szafy wciąż otwarty ...
Teraz kombinuję z postarzeniem jej, lub nadaniem wielobarwnej powierzchni. Ciężka sprawa, problem w tym, że to okleina, która ma "śliską powierzchnię" i nie bardzo chce się poddać obróbce. Wredna!
Ścieram bawełnianą szmatką (ale wytarłam trochę bieli papierem), nie mam farby specjalistycznej, używam farby olejnej :) której mam w tubkach cały arsenał. Na razie nie ma czym się chwalić, trwają próby i eksperymenty na pacjencie :) Jest i przyjemność a mianowicie zapach olejnej farbki :) Mniam!
Domek dla lalek też przechodzi odnowę :) uznałam, że taka biel bez żadnego pieprzyka jest nudna jak beżowe ubrania :D Bez charakteru! Na domku pojawił się kocur a to nie koniec! Prace w toku!
Przetarłam fronty domku, nie wiem czy to widać na zdjęciu ... ale zapewniam wygląda lepiej.
I załączam na dobry dzień Julki arcydzieła z nocy :)
Bonus postanowił przespać poniedziałek co uważam za słuszne, poszłabym w jego ślady ale cóż ... życie ...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz