czwartek, 24 lutego 2022

Czy jutro istnieje?

Cześć, od dłuższego czasu mam ochotę na pisanie, na powrót do oldschoolowego blogowania. Dziś mój pierwszy post od 2018. 

Jeszcze nie okrzepłam po pandemii. Przeczołgała nas okrutnie. Strach. Zamknięcie. Niewiadoma. Niepewność. Izolacja. Covid. Znowu izolacja. I tak w kółko od dwóch lat. I cały wachlarz emocji. Nie da się tak szast i prast odciąć od tego co się czuje i czego doświadczyliśmy.

Dziś rano zaprowadziliśmy Polcię do przedszkola. Zaszliśmy do lokalnej cukierni po pączki. Zwykły dzień zwykłej rodziny. Wróciliśmy, odpaliliśmy komputery do pracy. 

I zamarłam.

Czy jeszcze będzie względnie normalnie. Czy będzie względnie stabilnie. Czy w ogóle jeszcze możemy mieć plany względem przyszłości? Czy jutro istnieje?

Nie mogę oddychać. 

💙💛

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz