Dzień dobry!
Myślałam o hitach i kitach, taki mój ranking :) A jaki jest Twój ranking ?
Otóż za totalny kit uważam, twierdzenie że "kariera idzie w parze z wychowywaniem dzieci" - otóż, nie idzie ... a jak idzie to po grudzie, dlaczego, bo samo słowo "kariera" jest czymś co wymaga poświecenia, czasu, zaangażowania, odrzucenia jakiś codziennych przyjemności, ustawienia priorytetów itd. Czy matka która "robi spektakularną karierę" nie odczuwa wyrzutów sumienia ? Owszem, można poświecić się pracy kiedy ma się kogoś do pomocy, kogoś zaufanego komu powierzy się swoje skarby :) Kolejny kit ? Proszę, sądzenie,że kobieta która ma dziecko tudzież kilka chce rozmawiać jedynie o "dzieciach" :)! Osobiście dosyć często się z tym spotykam :) kto powiedział, że matka polka nie jest oczytana, zorientowana w aktualnych trendach , polityce, sztuce itd ? :) Matka = kobieta = myśląca istota, której jedynym tematem nie muszą być dzieci! My czytamy, mamy pasje, zmartwienia, troski i "normalne" dorosłe problemy, chociaż nie podbijamy karty pracy o 7:00! Kolejny kit, że "dziecko nic nie zmienia, dalej możesz żyć w swoim rytmie" oj się zdziwisz :) Dziecko wszystko zmienia! :) Dla mnie na lepsze, teraz mam świadomość siebie, tego że ja już nic nie muszę :) Mogę jak mam chęć, ale nic nie muszę nikomu udowadniać. I nie wiem czy posiadanie dzieci to zmieniło czy wiek! ... ale to piękny stan umysłu! I mój ulubiony kit, coś co mnie wręcz irytuje! czy kobieta może wybrać świadomie wychowywania dzieci i poświecenie się dzieciom w pierwszych latach życia i nie być posądzana o "marnotrawienie czasu i lenistwo"! Czy istnieje w tej kwestii tolerancja i zrozumienie ? Ja jestem z dziećmi zupełnie świadomie, nie z przymusu! I nie zamieniłabym tego czasu na nic ani za nic. To dla mnie niemal misja :)! I spełnienie. Skoro my matki, ciężko i totalnym zaangażowaniem pracujące w domu :) szanujemy wybory kobiet nie mających dzieci - z wyboru i z wygody, to dlaczego my, które dokonałyśmy życiowego wyboru, musimy mierzyć się z nietolerancją, zdziwieniem a nawet pewnego rodzaju litością ? Kobieto :) masz prawo mieć gorszy dzień, masz prawo mieć wszystkiego dość, masz prawo mieć chwilę dla siebie, masz prawo płakać - co przynosi ulgę :P (ale nie rób tego w obecności dziecka), masz prawo mieć pasje i masz prawo mieć dla nich czas! Masz takie samo prawo jak inny człowiek, bo droga mamo! Jesteś człowiekiem! ... nie robotem!
HIT jest oczywisty, dzieci są absolutnie i niepodważalnie genialne, cudowne i mądre! Jakby nie dały popalić w ciągu dnia bilans zysków i strat zawsze jest z przewagą na zysk :)!
A na deser zdjęcia, łapałam słonce i promienie :) Dla Was drogie mamy!
A nasz Maria to wywrocila moje zycie do gory nogami, bo tatowe to chyba jednak mniej. 24h w stanie czujnosci i gotowosci, ale cieplego policzka i usmiechu jakim nas zasypuje od rana nie zamienilabym na nic innego na swiecie.
OdpowiedzUsuńŁadne imię! Ja jestem w stanie czuwania od prawie 6 lat :P Moja Julka niedługo kończy 6 lat a mała w czerwcu 2 :) Myślę o nich nieustannie ale w zdrowym znaczeniu tego słowa :) A Maria już mówi ? To dopiero cudny okres, mądrości dzieci są bezcenne! A rozmowy inspirujące!
Usuń